1 maja 2012

Zdrowie ukryte w pokrzywie

Święto pracy, tak jak przystało, uczciłam ciężką pracą. W ogrodzie. Na koniec dnia odwiedziłam dziki zakątek, w którym króluje pokrzywa. Nie jest to wynik mojego zaniedbania. Zostawiłam dla pokrzywy to miejsce, aby mogła swobodnie rosnąć. Odwiedziłam ten mój dziki zakątek, aby zerwać kilka gałązek na herbatkę. Uwielbiam herbatę ze świeżej majowej pokrzywy! Dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o tej roślinie oraz zachęcić do czerpania z niej siły i zdrowia.


W hierarchii wszystkich ziół, jakie kiedykolwiek znała ludzkość, pokrzywa (Urtica dioica) zajmuje miejsce szczególne.

Jak wiadomo pokrzywa „parzy”. Ten fakt znalazł odbicie w jej naukowej nazwie rodzajowej Urtica, pochodzącej od łacińskiego słowa urere (palić, parzyć). Któż z nas nie zna pokrzywy?

Ziołolecznictwo za najwartościowsze uznaje pokrzywy zbierane w maju do połowy czerwca.
Ziele pokrzywy pobudza przemianę materii, ma działanie moczopędne, ułatwia usuwanie kwasu moczowego i jest stosowana do przepłukiwania organizmu w stanach zapalnych dróg moczowych i chorobach skóry.

Liście pokrzywy zawierają imponujące ilości substancji aktywnych. W ich skład wchodzą aminokwasy i kwasy organiczne, witaminy (B2, B5, C, E, F, K), barwniki (karotenoidy) oraz liczne pierwiastki śladowe (wapń, żelazo, miedź, cynk, mangan, krzem).

Badania wykazały krwiotwórcze właściwości ziela pokrzywy w wypadku lekkiej niedokrwistości (anemii), gdyż żelazo znajdujące się w roślinie jest wyjątkowo dobrze przyswajalne. Pokrzywa wspaniale wzmacnia organizm w stanach wyczerpania.

O pokrzywie można napisać całe księgi. Pierwszą księgę na jej temat wydano już w roku 1723. Przez stulecia pokrzywa obecna była w zielnikach wielkich lekarzy. Nie mogli się bez niej obejść Dioskurides, Galen, święta Hildegarda. W XIX wieku pokrzywa popadła w zapomnienie. Czekała ponad pół wieku na ponowne odkrycie. Obecnie pokrzywa wchodzi w skład wielu leków. Nie wybieram gotowych preparatów.

Każdego roku z utęsknieniem czekam na maj, aby móc rozpocząć pokrzywowe kuracje.


Na początek chciałabym zaproponować herbatkę ze świeżych liści pokrzywy.

Na litr wody potrzebujemy sporą garść pokrzywy.



Zalewam wrzątkiem i po 15 minut napar jest gotowy do picia.





Pokrzywowa herbatka ze świeżego ziela ma seledynową barwę. Jej smak jest lekko ananasowy, zwłaszcza po dodaniu odrobiny miodu.


Przez cały maj będę zbierać pokrzywę i pić ją na zdrowie. I Wam polecam.
Pokrzywę naprawdę da się lubić!


Delektując się drogocennym dla zdrowia naparem przytoczę Wam słowa Ks. Jana Twardowskiego:

"Nie parzysz - masz tylko gorączkę
bo kochasz do końca na żywo
ściskam Ciebie za rączkę
z mego zielnika
pokrzywo."

16 komentarzy:

  1. To prawda, pokrzywa posiada te wszystkie zalety, o których piszesz. Czy pijasz napar tylko ze świeżej pokrzywy, czy również suszysz ją na zimę?

    Muszę się pochwalić, że kiedyś ugotowałam nawet zupę z pokrzywy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób traktuje poktzywę jako uciążliwy chwast. Wielka szkoda, bo to wspaniała roślina. Piję napar ze świeżej pokrzywy przez cały maj (na szczęście szybko rośnie). Oczywiście suszę ją na zimę. I robię jeszcze twz.gnojówkę na potrzeby ogrodu (zasilanie rośłin, walka z mszycami). Po duże ilości ziela jeżdżę do rodziny na wieś.

      Usuń
    2. Chyba będę musiała wybrać się na pobliską łąkę po pokrzywę. Prawdę powiedziawszy naparu ze świeżej pokrzywy jeszcze nigdy nie piłam. Najwyższy czas to zrobić.

      Mam jeszcze takie pytania odnośnie suszenia pokrzywy. Czy suszysz ją rozłożoną na słońcu czy w elektrycznej suszarce? Czy przed suszeniem ją myjesz? Czy suszysz tylko listki, czy razem z łodyżkami?

      Usuń
    3. Sandro, świeża pokrzywa jest dla mnie pyszna. Jeśli chodzi o suszenie to robię to tak: Zbieram pokrzywę, oczywiście w rękawiczkach, potem opłukuję. Pozwalam jej wyschnąć, potem obrywam liście. Robię to z tego powodu, że substancje czynne w trakcie suszenia cofają się do łodyg. Suchę rozłożoną na prześcieradle na podłodze w pokoju. Nigdy ziół nie suszę na słońcu. Suszarki nawet nie mam. Łodygi też suszę. Wykorzystuję je do kąpieli.

      Usuń
  2. ja czasem piję sok z pokrzywy i pietruszki z cytryną ! :) To jest dopiero zdrowy przysmak :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no proszę, jaka zbieżnośc, ja też miałam pisac o pokrzywie własnie, ponieważ wczoraj nazrywałam caly wielki worek i dzisiaj zajadam na sniadanie musli z kilkoma listakami sparzonej pokrzywy. zamierzam potem jeszcze zrobic sok, oczywiscie herbatę, nalewkę wzmacniającą na włosy i wysuszyc resztę. na pewno częsc listków dodam do wiosennej sałatki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piszmy o pokrzywie jak najwięcej. MOże więcej osób ją polubi :)

      Usuń
  4. Ja własnie pracuję nad postem o pokrzywie ;-). Zbieram, suszę, jem i piję :-). No i przy okazji zwierzątka też korzystają, bo i dla patków i czworonogów pokrzywa też jest lekarstwem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witajcie :)
    Polecam sok z pokrzywy... Wrzucam do sokowirówki marchew, pietruszkę buraka w dowolnej kombinacji a do tego młodą pokrzywę- porządne dwie garści. Działa bardzo odżywczo i oczyszczająco. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że działanie to jest silniejsze niż w przypadku naparu. Oczywiści również dodaję do zup... a nawet gotuję pokrzywową ;)- dzieci ją uwielbiają.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością, same wartościowe warzywa. Spróbuję :) Dzięki za odwiedziny i radę.

      Usuń
  6. Świetny post! Bardzo mi się podoba!!! ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) A jadłaś kiedyś pokrzywy w czekoladzie?

      Usuń
  7. Chętnie spróbuje pokrzywowej herbatki.
    Zapraszam do mnie na naturalne witaminy i do spróbowania świetnej jakości kosmetyków: http://www.amway.pl/user/eldar

    Zaprosiła bym inaczej ale nie widze opcji napisania na priv.

    OdpowiedzUsuń
  8. od ok miesiąca piję suszoną pokrzywę i to chyba z jej pomocą, pięknie podniósł mi się poziom żelaza, dzisiaj odebrałam wyniki, a dodam, że nie stosowałam żadnej suplekentacji. Teraz przywiozłam z łąk świeżą pokrzywę, ale do smaku długo się będę musiała przyzwyczajać :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JA lubię ten smak naparu ze świeżego ziela :) Tylko czasami dodaję odrobinę miodu.

      Usuń

Zostaw ślad po sobie... Będzie mi miło przeczytać. Jeśli chcesz zapytać - pytaj. Chętnie odpowiem.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...