18 lutego 2012

Z siły tradycji i współczesnej wiedzy ...

Alepowym mydłom poświęciłam na moim blogu już trochę miejsca. Od dwóch lat nie rozstaję się z tymi mydłami. Z tego powodu pewnie jeszcze nie raz będę o nich pisać. Kostka alepowego mydła zawsze musi być w mojej łazience. Alepowe mydła są różne. Można je podzielić przede wszystkim z uwagi na ilość oleju laurowego zawartą w mydle. Różni są też producenci tych mydeł. Mydło z Aleppo nie oznacza tylko jednego producenta. Mój wybór to marka Alepia.

Alepia, La Maison D'Orient SARL to francuski producent kosmetyków naturalnych opartych na bazie oleju laurowego. Firma czerpie receptury kosmetyków z orientalnych tradycji. Twórcą Alepii jest Syryjczyk, biolog, doktor medycyny i toksykolog, Samir Constantini.
Wiedza i doświadczenie medyczne twórcy marki były przyczyną do dalszych poszukiwań w zakresie wykorzystanie oleju laurowego w mydłach.
Marka Alepia jest unikalną wśród alepowych mydeł.
Tylko Alepia wytwarza mydło z 80 % zawartością oleju laurowego.



Już sama zawartość oleju laurowego sprawia, że jest ono inne od pozostałych. Ma ciemniejszą barwę, intensywny zapach oleju laurowego. W dotyku wydaje się ociekać olejem.

Pisałam już na temat wawrzynu. Dla tych, którzy być może jeszcze nie znają mydeł z olejem laurowym chętnie przytoczę kilka zdań o wawrzynie.

Wawrzyn szlachetny (Laurus nobilis L.) zwany jest także laurem szlachetnym lub drzewem bobkowym. Laur szlachetny rośnie dziko na Półwyspie Bałkańskim i w Azji Mniejszej. Uprawia się go w wielu krajach na wybrzeżu Morza Śródziemnego. Jest wiecznie zielonym krzewem lub niewielkim drzewem o czarnej korze.
Suszone, aromatyczne liście wawrzynu są od dawna powszechnie używaną na całym świecie przyprawą. Znano je już w starożytności, a średniowieczne uczty zaczynały się często od dania złożonego z gotowanych jabłek i fig, zapiekanych z liśćmi laurowymi. Dawne książki zielarskie zalecały wawrzyn jako środek wywołujący poty, silnie moczopędny, a także przeciw wszelkim zatruciom.
Obecnie surowcem leczniczym są liście wawrzynu (Folium Lauri), owocki wawrzynu (Fructus Lauri) oraz olej z owoców (Oleum Lauri).
Z liści wawrzynu pozyskuje się olejek eteryczny o właściwościach antyseptycznych, bakteriobójczych, przeciwbólowych i rozkurczowych. Ze świeżych owocków - ciemnobrunatnych, prawie czarnych jagód, tłoczy się olej (Oleum Lauri).

Olej laurowy wykorzystywany jest w leczeniu zaburzeń ukrwienia. Zarówno olej z jagód wawrzynu jak i olejek eteryczny uzyskiwany z liści mają właściwości drażniące skórę i dlatego stosuje się je do nacierań łagodzących bóle reumatyczne i artretyczne.

Mydło, które wytwarza się z dodatkiem oleju laurowego ma wszystkie właściwości tego oleju. Olej ze świeżych owocków bogaty jest w glicerydy kwasu laurynowego, palmitynowego, olejowego i linolowego oraz w olejek eteryczny.


Mydło Alep z 80 % zawartością oleju laurowego należy potraktować jako lek.
Tak wysoka zawartość oleju laurowego czyni z kostki mydła specyfik o silnych właściwościach leczniczych. Z powodzeniem można wykorzystać go w leczeniu łuszczycy, egzemy, zmian trądzikowych, łupieżu. To mydło jest przeznaczone dla skóry mieszanej i tłustej. Suchą skórę tak wysoka zawartość oleju laurowego może dodatkowo podrażniać i wysuszać.
Dlaczego wybrałam to mydło? Moja skóra od czasu do czasu potrzebuje mydła o właściwościach antyseptycznych. Mydło to doskonale sprawdza się w higienie intymnej.

Polecam to mydło na problemy z mieszaną i tłustą skórą.
Szukajcie go w Biolanderze!
Z moim kodem rabatowym ep-0882 – 5 % taniej!


12 komentarzy:

  1. hihi weszłam przypadkiem :) sama ostatnio pisałam o tych mydełach:

    http://jagoo-peppermint.blogspot.com/2012/02/mydeka-naturalne-najel.html

    Świetne są,prawda?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A jak zaczęłaś używać to Twoja skóra inaczej reagowała na nie, niż na zwykłe mydło czy żel pod prysznic? Bo mam wrażenie, że moja buźka wyrzuca wszystko z siebie i się oczyszcza. Zapach mi nie przeszkadza mydełek, jest dość specyficzny, ale no.. NATURALNY!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jagoo, też tak miałam :) Rzopoczynając przygodę z naturalnymi mydłami moja skóra przeszła etap wielkiego oczyszczania. Reagowała wręcz histerycznie. Trwało to jakieś 2 miesiące. A teraz nie ma żadnych problemów ze skrórą.

      Usuń
    2. ufff to dobrze! będę cierpliwa! :)

      Przy okazji zostałaś otagowanaaaa hihih :)
      Zapraszam do wzięcia udziału w zabawie http://jagoo-peppermint.blogspot.com/2012/02/tag-5-kosmetycznych-rzeczy-ktorych.html

      :)

      Usuń
  3. właśnie zamowilam swoje pierwsze mydlo na stronie biolander korzystajac z tego rabatu 5 % :) zamowilam o to: http://biolander.com/produkty/kategoria/produkt/mydla-alep-premium-100gr/mydlo-alep-z-czerwona-glinka-100gr/

    co o nim sadzisz? dopeiro zaczynqam przygode z tymi mydłami, wiec niechcialam zbyt mocnego ale to co opisujesz w sumie pasowalo by mi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ubiegłaś mnie Monico :) o tym mydełku miałam dopiero napisać za kilka dni. Lubię go bardzo. Mam cerę mieszaną. Doskonale radzi sobie z tłustą strefą T. A do tego czerwona glinka. Wspaniale odżywia.

      Usuń
    2. Jeszcze jedną kwestię muszę poruszyć. Są cery bardzo wrażliwe na olej laurowy. Mydło, które ma go 80 % ja traktuję jako mydło do zadań specjalnych. Z mydła z czerwoną glinką powinnas być zadowolona. Dość często zdarza się tak, że jak zaczynamy przestawiać się na kosmetyki naturalne skóra zaczyna "szaleć". Uważam, że jest to efektem tego, że zaczyna oddychać. Pory nie są już blokowane pochodnymi ropy naftowej m.in. olejami moneralnymi i stąd to wszystko. Przerobiłam to na włąsnej skórze :) Ale warto było.

      Usuń
  4. Ja mam swoje Alepz 5% zawartością oleju laurowego i jestem zadowolona, czasem jedyną rzeczą, która mi przeszkadza to fakt, że dość mocno brudzi wannę. Masz może na to jakąś radę Bianko? :)
    I mam jeszcze dodatkowe pytanie, która zawartość % jest najlepsza dla skóry młodej, raczej normalnej, ale ze skłonnościami do przesuszania. Pamiętam, że gdzieś o tym u Ciebie czytałam, ale nie mogę znaleźć :)

    I ślicznie proszę o wyłączenie weryfikacji obrazkowej, zauważałam, że czasem mi się zapomniało o niej i przez to moje posty na stronę nie trafiały ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używam raczej do mycia ciała tego mydełka, moja twarz niestety jest chyba na nie zbyt delikatna i jakoś nie mogłam go używać :/

      Usuń
    2. A może Alep tylko z oliwy z oliwek? Próbowałaś?

      Usuń

Zostaw ślad po sobie... Będzie mi miło przeczytać. Jeśli chcesz zapytać - pytaj. Chętnie odpowiem.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...