1 stycznia 2012

Kiedy noce są zbyt krótkie ...


Najlepszym kosmetykiem jest sen. Karnawał nie sprzyja wysypianiu się. Każdego ranka chcemy wyglądać na wypoczęte, piękne i promienne.
Jak to zrobić po zbyt krótkiej nocy przeznaczonej na sen, chociażby takiej wyjątkowej jak ta wczorajsza, sylwestrowa?
Z pomocą przychodzą wszystkie kosmetyki o działaniu napinającym.
Polecam Wam Roślinne Serum Napinające (Serum Tenseur Vegetal) firmy Argile Provence. Jego zadaniem jest wygładzenie zmarszczek wokół oczu i ust.

Działanie napinające uzyskano dzięki połączeniu właściwości czarnej porzeczki i róży piżmowej.
Kilka słów o porzeczkach i róży piżmowej.

Oba gatunki porzeczki, czarna i czerwona, należą do rodziny agrestowatych. Czerwona porzeczka do europejskiej medycyny weszła prawdopodobnie za pośrednictwem Arabów. Pierwszą wskazówkę co do zastosowania leczniczego przytacza słynny perski lekarz i filozof Awicenna.
Porzeczka czarna jest bogatym źródłem witaminy C i pod względem jej zawartości ustępuje tylko owocom dzikiej róży i rokitnika. Zawiera także witaminę K, garbniki i biopierwiastki. Fitoterapia i kosmetologia szczególnie ceni porzeczkę czarną. Owoce doceniono za witaminę C i rutynę, skórki za związki hamujące rozwój bakterii. Odwary z liści działają przeciwbakteryjnie i ściągająco. Z nasion wytłacza się cenny olej o dużej zawartości kwasu gamma-linolenowego (GLA). Kosmetyki, w których wykorzystano porzeczki korzystnie działają na cerę naczynkową. Poprawiają krążenie w okolicach gałki ocznej. Redukują obrzęki i cienie pod oczami.

 

Drugim ważnym składnikeim tego serum jest olej z róży piżmowej. Wyciskany jest on w wyniku tłoczenia na zimno nasion róży rdzawej "Rosa aff. rubiginosa L". Róża rdzawa jest zaliczana do grupy róż dzikich i występuje pospolicie prawie w całej Europie, także na terenie Polski. Jednak za najcenniejszy, z uwagi na unikalną kombinację witaminy A w postaci kwasu trans-retinowego i nienasyconych kwasów tłuszczowych, uważa się olej z róży rdzawej pochodzącej z upraw znajdujących się w chłodnym, wilgotnym górskim regionie południowo-centralnego Chile.
Przez mieszkańców Andów nazywany jest Rosa Moschata lub Rosa Mosqueta i stosowany przez nich tradycyjnej pielęgnacji skóry i włosów.
Olej z róży piżmowej posiada unikalne właściwości: redukuje istniejące i hamuje powstawanie nowych zmarszczek, poprawia elastyczność skóry, tonizuje jej odcień i znacząco spowalnia proces starzenia. Ponadto działa delikatnie ściągająco i redukuje wielkość porów. Cechy te potwierdzono na Uniwersytecie w Santiago w Chile.


Dla mnie serum to stanowi nowoczesne połączenie darów świata roślin i nauki.

Serum ma postać żelu. Szybko się wchłania. 98,8 % składników jest pochodzenia naturalnego,
41 % pochodzi z upraw biologicznych. Szklana butelka, w której zamknięto serum wyposażona jest w aplikator. Jedno naciśnienie i otrzymujemy tyle serum, aby wystarczyło na skórę wokół oczu i ust. Producent nie wspomina o tym, ale ja to serum wykorzysuję także na szyję. To nie oczy zdradzają wiek kobiety tylko szyja.
Zapach serum jest trudny do określenia. Przypomina trachę klej biurowy. Nie zrażajcie się tym, gdyż szybko znika.
Firma Argile Provence na opakowaniu umieściła napis "Efekt natychmiastowy". Sceptycznie podchodzę do takich zapewnień. Tym razem jednak "chapeau bas". Działa natychmiast! Kolejny raz sprawdziłam to dzisiejszego ranka.
Przed nami karnawał. I Wam i mnie z pewnością jeszcze nie jeden raz przyda się serum, które zniweluje skutki nieprzespanej nocy.
Serum do nabycia w Biolanderze
Z moim kodem rabatowym ep-0882 – 5 % taniej!







3 komentarze:

  1. Sliczne opakowanie mam nadzieję, że zawartość równie dobra

    OdpowiedzUsuń
  2. a mogłabyś pokazać całkowity skład produktu? Bardzo zainteresowało mnie to serum :)

    Dodaje do obserowania :) Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie... Będzie mi miło przeczytać. Jeśli chcesz zapytać - pytaj. Chętnie odpowiem.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...